Ogród Zoologiczny w Zamościu im. Stefana Milera – jedyny ogród zoologiczny w województwie lubelskim oraz jeden z nielicznych na wschodzie Polski. Mieści się w Zamościu niedaleko Starego Miasta. Ogród ma powierzchnię 13,8 ha z czego obszar przeznaczony dla zwiedzających to 9,5 ha. Zamieszkuje go 938 zwierząt ze 169 gatunków.
Historia
Początki ogrodu sięgają 1918 roku, gdy profesor biologii Stefan Miler założył przy Państwowym Męskim Gimnazjum w Zamościu, jakie mieściło się w budynku dawnej Akademii Zamojskiej, pierwszy w Polsce i jeden z nielicznych w Europie szkolnych ogrodów zoologicznych. Położony obok szkoły ogród zajmował 10 arów. Pierwszymi mieszkańcami zoo były żółwie i zaskrońce, które mieszkały w centralnej części "stawu" zrobionego z niewielkiego wózka, jakiego używa się w cukrowniach do przewożenia buraków. Pierwsza klatka dla wiewiórek powstała z austriackiej budki wartowniczej.
W 1923 roku w zamojskim kinie "Stylowy", gdzie odegrano sztukę Stanisława Młodożeńca, ówczesnego nauczyciela w zamojskim gimnazjum, odbyła się zbiórka pieniędzy, za które zbudowano ptaszarnię. Pierwszymi lokatorami ptaszarni była młoda kukułka i papuga oraz kupione w późniejszym okresie przepiórki, kokoszki wodne i derkacze. Z czasem w zoo pojawiły się m.in. susły, chomiki, króliki i przywieziony z Egiptu przez polskich lotników kameleon. Wilki, które podarował rolnik z Wołynia, początkowo swobodnie biegały po ogrodzie, bawiąc się z turystami. Wszystkie prace w ogrodzie wykonywali głównie uczniowie np. Władysław Kasprowicz.
Jedzenie dla zwierząt było kupowane z prywatnych funduszy profesora oraz datków przyjaciół np. znanego filantropa Jana Zielińskiego. W 1927 roku zoo odwiedził prezydent RP Ignacy Mościcki. Od tego roku przez 3 lata ogród otrzymywał 10 000 zł dotacji z Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Za dotacje wybudowano m.in. cieplarnię, pomieszczenia dla niedźwiedzi i orła.
Pierwszy niedźwiedź kupiony za uzbierane przez młodzież pieniądze od Starego Zoo w Poznaniu zdechł po godzinnym pobycie w zoo (przyczyn nie ustalono). W 1928 roku kupiono drugiego niedźwiedzia z zoo w Hamburgu, którego nazwano "Miś". w 1929 roku poznańskie zoo przysłało w darze 1,5-roczną niedźwiedzicę Basię. 17 stycznia jest świętem ogrodu. Od tego czasu co dwa lata przybywały młode, których łącznie było 30. Niedźwiadki sprzedawano do ogrodów zoologicznych m.in. w Belgii. W 1931 do zoo sprowadzono pierwszego lwa z Warszawy i nadano mu imię "War", lecz po trzech latach zamieniono go na parę lwiątek, z którymi uwielbiał bawić się Bolesław Leśmian. W 1934 roku do ogrodu przybył ryś z Polesia, ulubieniec prof. Milera, który zabierał go na lekcje, gdzie zwierzę było bardzo spokojne.
Przed wybuchem II wojny światowej zoo w Zamościu otrzymało dwa okazałe lwy od ogrodu w Warszawie. Niedługo potem przyszło na świat ich potomstwo. Niestety pięć lwów padło w czasie wojny, gdy na ogród spadły dwie bomby.
Jadwiga Stoczkowska rozpoczęła pracę w zoo w 1973 roku po skończeniu studiów. Odeszła na emeryturę po 33 latach pracy. Przez ostatnich kilkanaście lat była ona dyrektorem i wicedyrektorem ogrodu. Do historii zoo przeszła także jako matka zastępcza wielu zwierząt. Jej ulubieńcem była wydra o imieniu Pan Wydrzycki. Lew Leon, dawniej wychowywany przez p. Stoczkowską, teraz na stałe mieszka w zoo i do dziś daje się pogłaskać mamie. Leon dwa razy uciekał z zoo. W Zamościu w starym ogrodzie do ucieczek dochodziło dość często. Uciekły m.in. zaskrońce, lisy, wilki, niedźwiedzie.
W roku 1980 ogród zoologiczny przeniesiono na nowy, znacznie większy teren przy ul. Szczebrzeskiej.
Współcześnie
Obecnie zagospodarowana część ekspozycyjna zoo z budynkami, stawem i wybiegami dla zwierząt, zajmuje większość jego powierzchni po wschodniej stronie. Od niedawna jest tu także część botaniczna poświęcona roślinności (północno-zachodni fragment).
W roku 2008 pojawił się projekt znacznej przebudowy ogrodu o nazwie "Kompleksowy plan modernizacji i rozbudowy ZOO", obejmujący modernizację, nowe zagospodarowanie i powstanie wielu nowych obiektów. Już w roku 2009 uzyskano środki finansowe z Norweskiego Mechanizmu Finansowego w ramach opracowanego innego projektu, dzięki którym w zamojskim zoo zrealizowane zostaną wybrane fragmenty wspomnianej modernizacji i rozbudowy, w tym m.in. pawilon drapieżników wraz z dużym wybiegiem na zewnątrz czy budynek wejściowy na cele edukacyjne. Ponadto, w 2010 roku miasto otrzymało kolejne wsparcie finansowe z innego źródła (z funduszy europejskich w ramach RPO woj. lubelskiego) na dalsze, szerokiego zakresu prace kontynuujące modernizację (w tym powstanie zupełnie nowych obiektów) zamojskiego zoo, obejmujące m.in. pawilon z małpami i wybieg dla niedźwiedzi.
Wyróżnienia
We wrześniu 2010 roku placówka została przyjęta do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (EAZA).
Dyrektorzy
- 1919-1957 – Stefan Miler,
- 1957-1963 – Tomasz Grabowski,
- 1963-1968 – Andrzej Jarkowski,
- 1968-1972 – Jerzy Tomaszewski,
- 1972-1999 – Czesława Leszczyńska,
- 1999-2006 – Jadwiga Stoczkowska,
- 2006-obecnie – Grzegorz Garbuz.